Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pigmej
WszechModerator
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 1:28, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dogłębnie zapoznałem się z dostępnymi materiałami i masa wątpliwości została rozwiana, ale i pojawiło się kilka pytań
1. taśma
Arsenał solidny tylko nie dostępny w naszym pięknym kraju (coś się zmieniło?) i drogi.
Powyżej 20m mogę spokojnie powiesić swojego pasa transportowego, chociaż nie grzeszy dynamiką (co jak już wiem jest istotne), ale co na krótszych lajnach? Czyżby jedyną opcją (rozsądną cenowo) była "rura w rurę"?
A jakiej tasiemki używają krowooczniacy?
2. back-up
Szczęśliwie mam swoją wspinaczkową 9,7 beala, bo zakup Amsteel Blue (>1000zł) czy nawet połówki (400zł) to dla mnie za wiele na chwilę obecną :/ Chociaż trzeba będzie coś pomyśleć bo strasznie nie lubię mieszać szprzętu wspinaczkowego ze slakowym.
3. łącznik
Kudłaty ten łącznik to jest jakiś specjalny slakowy? Bo ja ostatnio wymyśliłem że pierścienie (ringi/kolucha - różne nazewnictwo tego samego) które spotyka się na stanowiskach, mogłyby się sprawdzić. Tylko średnicę wewnętrzną mają dość niewielką - 34mm, ale do taśmy 25mm chyba by dały radę.
4. stanowiska
No tu tekst pisany zda się na niewiele bez naocznej prezentacji i kursu wyjaśniająco-opierdalawczego. Chociaż mam pojęcie o tej sztuce to z pewnością wiele jest jeszcze do okiełznania, szczególnie jeśli chodzi o osadzanie własnych spitów,kotew i ringów. Przyznam np., że przedłożenie szekli nad karabinki mnie zaskoczyło.
5. system naciągowy
j.w. sprzęt i opis kumam, ale nie ma to jak zobaczyć i uwierzyć Prosta zasada wielobloczka nie zawsze wygląda prosto
Podsumowując bardzo chętnie odbył bym "szkolenie" hajlajnowe, celem uzupełnienia braków w wiedzy i uniknięcia błędów, o których nie ma się pojęcia dopóki się coś przykrego nie stanie, a także celem poznania wielu ułatwiających życie patentów.
Swoją drogą to chyba trzeba sponsora poszukać na takie zabawy a na razie przedkładam bezpieczeństwo nad wygodę slaczenia (tak mi się przynajmniej wydaje). W końcu zdrowego rozsądku nigdy za wiele, zwłaszcza, że ułańska fantazja to cecha narodowa.
Salve!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lothse1
przePostnyZiĄ!!!
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team
|
Wysłany: Pią 17:55, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ad1 Nasze ze slackline.pl podwójnie z dynamikiem pod spodem.
ALE ZAZNACZAM - SPRZĘT POCHODZĄCY OD NAS NIE JEST PRZEZNACZONY DO UPRAWIANIA HIGHLININGU - jakby kto się ubił, to na własna odpowiedzialność.
Ad4 Co do stosowania szekli - nie widziałem jeszcze uwalonej szekli przy slacku a karabinków mam już całe mnóstwo przeznaczonych na złom.
A no i taśma i zabezpieczenie na osobnych stanach!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daemon
ziĄbel
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cham z Hejszowiny i jeszcze z Kotliny Kłodzkiej i Wrocławia a co!
|
Wysłany: Śro 5:30, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ad.1 No właśnie taśma to w naszym kraju największy problem. Osobiście wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie: jedna mocna płaska taśma + dynamik (backup). Najlepszym wyborem będzie taśma WhiteMagic z Landcruising.de lub ewentualnie najmocniejszy model ze slackshop.cz
Amerykańce użwają najczęściej przewleczonej taśmy rurowej bo po prostu jest ona w USA bardzo łatwo dostępna. U nas jeśli chodzi o rurówki jest trochę gorzej
Dodatkowym atutem przewleczonej taśmy jest oczywiście to że zawsze masz jeszcze jedną rzecz która uratuje Ci życie (taśma zewnętrzna, taśma wewnętrzna i backup), ale zawsze można zamotać dwie warstwy płaskiej taśmy.
Ad. 2. Ostatnio w parku podkleiliśmy pod 50m longa mojego dynamika 10,2mm i wniosek był taki, że nie ma tak naprawdę dużej różnicy w chodzeniu. Więc tak na dobrą sprawę, czy będzie to 10,2 czy 9,7 czy połówka to chyba jeden ch**. Niby powszechnie uważa się, że waga robi różnicę, jednak ja myślę, że to wcale nie ona decyduje o trudności hajlajna
Ad. 3. Ringi które ma Kudłaty to są właśnie ringi stanowiskowe ClimbingTechnology o wytrzymałości coś koło 25kn, można dostać je ale na specjalne zamówienie. W slackshopie.cz możesz nabyć bardzo tanio ringi 20kn a w niemcowni 60kn ring kosztuje 1,70e. Jak widać jak zwykle jesteśmy daleko w dupie za resztą świata.
Dobrym patentem jest też wykorzystanie dwóch HMS-ów jako łącznika. Najlepiej żeby były takie same (w sensie ten sam model), sklejasz je razem plastrem z dwóch stron i jest git.
Ad. 4. Podstawowa zasada to zawsze rób back-up! Standardem są stanowiska z dwóch punktów + jeden na back-up (czyli razem 3).
Co do szekli, to są one najlepsze jeśli chodzi o łączenie wszystkich punktów stanowiska, ponieważ najlepiej znoszą efekt tzw. "triloadingu" czyli kiedy siły działają na nie w trzech punktach. Karabinki w tym aspekcie wypadają trochę gorzej.
Trzeba pamiętać, że do motania slacka, hajlajna, używamy sprzętu NIE ZGODNIE z jego przeznaczeniem, dlatego trzeba być bardzo uważnym i stosować zasadę: ZAWSZE WSZYSTKO ZABEZPIECZAJ.
Ad. 5. Tutaj mogę napisać tylko jedno: jak masz 4 podwójne bloczki i GriGri to w 2 osoby naciągniesz każdego hajlajna
Kopalnią wiedzy na temat różnorakich set-up'ów jest forum SBI (slackline.com), no i oczywiście dawaj do Ostrova na Petzl Slack Trip, myślę że będziesz miał okazję zobaczyć jak to się robi na żywo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pigmej
WszechModerator
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 23:48, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zakupiłem sobie ostatnio te ringi po 8zł sztuka, ale trochę małe są - 34mm średnicy wewnętrznej. Do taśmy 25mm dają rade, ale do 35mm z której zwykle motam haja są za małe :/ Więksiejszych nie widziałem w kraju niestety.
Co do szekli to rozumiem, że omegi są najlepsze. A jakich używacie jeśli wolno zapytać? No i te bloczki podwójne Rozumiem Deamon że nie mówisz tu o tandemie tylko o jednoosiowych bloczkach? Szukam czegoś ciekawego, ale na nic jak dotąd nie wpadłem. Jakieś wskazówki?
Kurcze ten pomysł z Ostrovem jest całkiem interesujący, może uda mi się tam wybrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pigmej
WszechModerator
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 12:18, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Krótkie pytanko:
czym plastrujecie taśmę z backupem? Bo "uniwersalny przylepiec tkaninowy" firmy Polovis którego udało mi się użyć zostawia wszędzie tyle kleju, że sprzęt mi się zmienia w lep na muchy :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothse1
przePostnyZiĄ!!!
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team
|
Wysłany: Pon 6:36, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze pamiętam była to taśma Polovis Plus i nie zostawiała kleju. Odchodzący klej może być winą nasłonecznienia i rozgrzewania taśmiszczy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pigmej
WszechModerator
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 9:13, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A może lepsza byłaby srebrna "uniwersalna taśma naprawcza"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lothse1
przePostnyZiĄ!!!
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team
|
Wysłany: Pon 9:22, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
no obawiam się że ta to dopiero pozostawia kleju. używam takiej do wyklejania pięt w butkach coby się materiał nie przecierał za szybko i po kilku dniach bieda ja odkleić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pigmej
WszechModerator
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 8:36, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Polovis Plus okazał się doskonałym rozwiązaniem. Jest zdecydowanie lepszy od zwykłego Polovisa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|