Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leon
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zegrze Południowe
|
Wysłany: Pią 15:19, 04 Sie 2006 Temat postu: High Line - jak to robić, żeby nie dolecieć do ziemi |
|
|
Chętnie przygarnę wszystkie informacyje, linki, fotki, opisy i temu podobne gadżety, które mogą mi uratować życie...
Albo chociaż nie dopuszczą do jego nagłej utraty...
pozdr
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KudŁATY
PostoCzniachator
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 17:12, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze musisz mieć żelazne punkty zaczepienia. W skale najlepiej osadzić spity/bolty. Trzeba się trzymać zasady że napięta taśma jest wpięta oddzielnie, a lina lub taśma asekuracyjna (podklejana plastrami pod taśmą) także jest zaczepiona do oddzielnego zestawu spitów. Osobiście polecam linę. Zdarzyło mi się zerwać dwa razy przy naciąganiu taśmę, więc przy locie jest większe prawdopodobieństwo. Przy dłuższych liniach najlepiej naciągać taśmę na bloczkach, a jako przyrząd blokujący polecam gri-gri (croll może uciąć linę). Taśmę można zostawić na systemie i zabezpieczyć pętlą wpiętą do slacka i stanowiska (omijamy w ten sposób system - jeśli zawiedzie, na taśmę zostanie przeniesione obciążenie). Linę lub taśmę asekuracyjną powinno się plastrować do slacka dopiero gdy jest też ona zawiązana po obu stronach. Stanowi wtedy asekurację na wypadek gdyby taśma pękła. Jeśli byśmy rozwijali i przyklejali linę "po drodze" to w razie awarii taśmy może się to skończyć naprawdę tragicznie. Lonża powinna być wwiązana do uprzęży tak jak na wspinie, zatknięta z boku przy uprzęży by nie krępowała ruchów. Nie może być za krótka (trzeba iść wtedy na ugiętych przesadnie nogach) lub za długa (trudniej wyjść na prusie na slacka). Przyda Ci się też artykuł z slackline.com - [link widoczny dla zalogowanych] Mam nadzieję że Ci choć trochę pomogłem ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leon
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zegrze Południowe
|
Wysłany: Pon 17:47, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
jesne!
Wielkie dzięki.
o ogólnie zasady znane, na filmach wodziałem, na zdjęciach widziałem, ale zanim wlezę na haja wolałem usłyszeć kilka informacji od kogoś kto doświadczył hajlajnowania
także dzieki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KudŁATY
PostoCzniachator
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:35, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
naprawdę nie ma za co - jakbyś gdzieś coś robił to z chęcią bym się jakoś dołączył ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teleporter
użyszkodnik
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe
|
Wysłany: Śro 23:47, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kudlaty, właściwie co ty ciągasz za sobą na lonży gdy idziesz na highline? zwykły mały karabinek? czy może jakąś technologiczną peclowską machine?
|
|
Powrót do góry |
|
|
KudŁATY
PostoCzniachator
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 933
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 4:24, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Sorry że tak późno odpowiadam ale byłem w Ospie się powspinać (właśnie wróciłem) --> za sobą ciągnę lonżę wpiętą dwoma zakręcanymi karabinkami z zamkami ustawionymi przeciwstawnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|