Forum Slackline / Taśma Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Film "Chongo"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Slackline / Taśma Strona Główna -> Linki - aDresiki - Przekierówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daemon
ziĄbel



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cham z Hejszowiny i jeszcze z Kotliny Kłodzkiej i Wrocławia a co!

PostWysłany: Śro 20:46, 07 Sty 2009    Temat postu: Film "Chongo"

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawy film o znanym prekursorze slackliningu.

A tutaj moje tłumaczenie tego, o czym Chongo pieprzy Wink

Ludzie - dzięki temu, że są wyjątkowymi stworzeniami, i dzięki temu, że potrafią tworzyć bardzo zaawansowane i złożone narzędzia oraz technologie - są w stanie wyrazić bogactwo natury na wiele niesamowitych sposobów. Technologia jest cudownym narzędziem. Ale cytując Einsteina: 'Naszym wielkim problemem jest perfekcja środków, a zarazem chaotyczność celów'.
Więc mamy zaawansowane narzędzia, tą naprawdę dobrze rozwiniętą technologię i musimy znaleźć wspólny cel, dzięki czemu technologia będzie pracować po to, aby polepszyć życie wszystkich. I to byłaby niesamowita rzecz, gdybyśmy mogli wykorzystać technologię aby uwiecznić tą regułę. Dla zysku każdego człowieka. I mam na myśli naprawdę każdego człowieka.

Spakowałem walizkę i wieczorem wyjeżdżam
To miejsce straciło swój sens, nadszedł już czas
Czekam na tą chwilę gdy zobaczę poranny słońca blask
Kalifornia, tylko to słowo w głowie mam


Mam na imię Chongo, przynajmniej wszyscy tak na mnie mówią. Tak naprawdę nazywam się Charles Victor Tucker Trzeci, a nazywany jestem Chongo wśród zgraji wspinaczy. Tak właśnie na mnie mówią, pod tym imieniem mnie znają. Żyję na wolnym powietrzu, co można nazwać 'bezdomnym stylem życia'. A mimo to mogę mieć stronę internetową, na którą ludzie mogą wejść i kupić moją książkę. A ja mieszkam na ulicy. Ludzie mogą kupić książkę od bezdomnego, przy pomocy karty kredytowej. I to jest dobre wyrażenie, w jaki sposób można wykorzystać technologię. To niesamowita sprawa.
Kiedy jesteś wspinaczem, tak czy inaczej jesteś bezdomny. Bezustannie poruszasz się z jednego rejonu wspinaczkowego do innego. Śpisz na zewnątrz, żeby być w miejscu, w którym masz zamiar się wspinać. Jeśli twoim domem jest Park Narodowy, co nie jest takie do końca dobre, lub miejsce gdzie wspinają się ludzie, wtedy myślę, że można nazwać Cię bezdomnym.

Budzę się codziennie o 6 rano, biorę prysznic, idę do pracy do gazety bezdomnych. Stamtąd, niosąc na plecach mój 45-kilogramowy plecak, przychodzę tutaj, wyciągam swój komputer, podłączam się do internetu i pracuję do czasu zamknięcia biblioteki, każdego wieczora.

Kiedy w końcu zacząłem, a mam na myśli naprawdę zacząłem rozumieć mechanikę kwantową, teorię kwantową, to było jak ekstaza. Myślę, że to jedyny sposób aby to opisać – czysta ekstaza. Wszystkie sprawy, nad którymi się zastanawiałem, na wszystkie pytania, jakie miałem na temat przyrody, uzyskałem odpowiedzi. I to uzyskałem te odpowiedzi w bardzo piękny sposób.

Technologia jest potrzebna. Bez niej nie byłoby wspinania, nie byłoby slackliningu, nie byłoby wielu rzeczy. Ja nie miałbym strony ChongoNation, nie miałbym na sprzedaż książki 'How to be Bitchin' i nie miałbym okazji pisać o fizyce kwantowej ani nie mógłbym umożliwić innym czytania o niej. Czy można być bardziej szczęśliwym? Chociaż, zawsze można być bardziej szczęśliwym...

P.S. komentarze na temat tłumaczenia mile widziane Smile


Ostatnio zmieniony przez Daemon dnia Śro 22:33, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothse1
przePostnyZiĄ!!!



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team

PostWysłany: Czw 14:40, 08 Sty 2009    Temat postu:

Chętnie bym przeczytał te jego książeczkę.
To co mi się najbardziej podoba to to że nadal chodzi po luźnej taśmie. Ostatnio zauważyłem modę na mega nabite antyslackowe taśmiszcza ;(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daemon
ziĄbel



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cham z Hejszowiny i jeszcze z Kotliny Kłodzkiej i Wrocławia a co!

PostWysłany: Czw 18:05, 08 Sty 2009    Temat postu:

pewnie chodzi po luźnej bo sam nie nabije jej mocno Wink a bloczki to dodatkowe kilka kilo do jego i tak ciężkiego tobołka Very Happy a jak chcesz naprawdę wysoko skakać to musisz taśmę nabić, poza tym nabita taśma to większe wyzwanie, moim zdaniem o wiele trudniej po takiej się chodzi i to nie tylko moja opinia. Ale de gustibus non est disputandum...

Co do samego Chonga to generalnie za nim nie przepadam, chociaż w tym filmie akurat gada mądrze. Nie lubię za to jego mentorskiego tonu człowieka, który osiągnął 'idealną obecność' i posiadł wszystkie tajemnice świata. Chociaż szanuję go za to, że żyje tak jak mu się podoba i broni swoich przekonań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lothse1
przePostnyZiĄ!!!



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: tatralandia-krowie oko slack line team

PostWysłany: Czw 22:40, 08 Sty 2009    Temat postu:

A no wiadomo jumpy tylko z drutu. Problem w tym że wielu początkujących nabija sakramencko tasiemki a sztywniejsza taśma to szybsza taśma i na reakcje mniej czasu i nauka dłuższa i bardziej bolesna Smile

A tak poza tematem
Świetna zabawa dla tych co jeszcze nie próbowali - zupełnie luźna taśma zwisająca z np trzech metrów nad samą ziemię Smile


Ostatnio zmieniony przez lothse1 dnia Czw 22:41, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neiko
ziĄbel



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 11:17, 09 Sty 2009    Temat postu:

Mysle ze to tez kwestia gustu ja np nienawidze tak luznej tasmy. po prostu nie sprawia mi przyjemnosci chodzenie po takiej. Dla mnie musi byc chociaz srednio napieta.

Ale zgodze sie ze nauke najlepiej odpoczac od sredniej. Ja wlasciwie uczylam sie raz na takiej raz na takiej;] W zaleznosci ile osob pomagalo w naciaganiu..;]


Ostatnio zmieniony przez neiko dnia Pią 11:20, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daemon
ziĄbel



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cham z Hejszowiny i jeszcze z Kotliny Kłodzkiej i Wrocławia a co!

PostWysłany: Pią 12:16, 09 Sty 2009    Temat postu:

lothse1 napisał:

A tak poza tematem
Świetna zabawa dla tych co jeszcze nie próbowali - zupełnie luźna taśma zwisająca z np trzech metrów nad samą ziemię Smile


Czesi mieli coś takiego na slackfeście, nazywało się to 'kszandolajn' czy jakoś tak. Popieram, fajna zabawa. Fajnie się serfuje, trzeba robić naprawdę delikatne ruchy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Slackline / Taśma Strona Główna -> Linki - aDresiki - Przekierówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin